Pierwszy miesiąc ciąży
W pierwszym miesiącu kompletnie nie
zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy w ciąży. A to przez to, że najwcześniej
możemy się o tym dowiedzieć dopiero w piątym tygodniu, kiedy spóźnia się nam
okres. Wszytko to, wynika ze sposobu obliczania ciąży, o którym pisałam Wam w
poście "2 kreski i co dalej". Oczywiście starając się o dziecko,
niektóre z nas nie mogą się doczekać i robią test wcześniej niż termin spodziewanej
miesiączki, jednak największą pewność, czy doszło do zapłodnienia będziemy mieć
w drugim dniu po terminie.
Muszę przyznać, że jednak jest coś
w "kobiecej intuicji", bo ja choć jeszcze o niczym nie wiedziałam,
miałam takie dziwne przeświadczenie, że coś się ma na rzeczy. Może po porostu
tego chciałam? A może faktycznie coś czułam. Pierwsze objawy są na prawdę
bardzo dyskretne.
Ja miałam kiepskie samopoczucie, bóle głowy, byłam kompletnie wyczerpana, przejście z domu na przystanek dawało mi na prawdę w kość, zaś po wejściu na piętro byłam cała zgrzana i ciągle chciało mi się spać. Śmiałam się nawet do męża, że albo mnie coś rozkłada, albo jestem w ciąży. Mówiąc to, wydawało mi się nieprawdopodobne, a jednak te słowa brzmiały tak ... prawdziwie. Ilekroć je wypowiadałam, czułam małe gilgotanie. Zupełnie, jakby jakiś mały chochliczek chichotał mówiąc: "nawet nie wie, że ma rację".
Ja miałam kiepskie samopoczucie, bóle głowy, byłam kompletnie wyczerpana, przejście z domu na przystanek dawało mi na prawdę w kość, zaś po wejściu na piętro byłam cała zgrzana i ciągle chciało mi się spać. Śmiałam się nawet do męża, że albo mnie coś rozkłada, albo jestem w ciąży. Mówiąc to, wydawało mi się nieprawdopodobne, a jednak te słowa brzmiały tak ... prawdziwie. Ilekroć je wypowiadałam, czułam małe gilgotanie. Zupełnie, jakby jakiś mały chochliczek chichotał mówiąc: "nawet nie wie, że ma rację".
POD KONIEC PIERWSZEGO MIESIĄCA:
|
Fakt, że zawsze przed infekcją mam dokładnie
takie mam objawy: jeśli po pracy się pokładam, oznacza to rychłe zwolnienie. Wcale
się nie dziwię, że wiele kobiet myli ciążę z chorobą. Jednak tym razem, zamiast
zadawkować sobie zastrzyk leków, który rano postawiłby mnie na nogi, ja mówiłam
sobie wciąż, lepiej nie - jeśli jestem w ciąży aspiryna, nie jest zbyt
bezpieczna. Okazało się, że mam nosa.
Zaczęłam dużo czytać, aby
dowiedzieć się co się ze mną i naszą "Fasolką" dzieje. Otóż np.
kompletnie nie zdawałam sobie z tego sprawy, że już w pierwszej dobie po
zapłodnieniu ustalona zostaje płeć dziecka oraz wiele jego cech fizycznych i
psychicznych. A zaledwie w 3 tygodnie maleństwo ma już główkę z zawiązkami oczu
i uszu, zaczątek mózgu i rdzenia kręgowego.
Mimo, iż nawet jeszcze nie zdajemy
sobie sprawy o istnieniu naszego potomstwa, w naszych łonach płód zmienia się
dosłownie z godziny na godzinę. Odkryłam w końcu dlaczego na pytanie, w którym
jesteś miesiącu przyszłe mamy zawsze mówiły o tygodniach? Nie rozumiałam, o co
im chodzi. Teraz już rozumiem, że wiek ciąży liczy się nie w miesiącach, a w
tygodniach.
Nadszedł czas wielkich zmian,
wielkiej niewiadomej i wielkiej rewolucji. A to dopiero początek.
M.
4 komentarze
ciąża to niesamowity czas :)
OdpowiedzUsuńi pełen niespodzianek :D
OdpowiedzUsuńDzięki temu wpisowi nie sięgnęłam po leki w czasie "grypy" i gdy zaczęło mnie łamać w kościach już WIEDZIAŁAM, zanim jeszcze wykonałam test :)
OdpowiedzUsuńA znalazłam bloga przypadkiem, kiedy jeszcze niczego się nie spodziewałam! Szczęśliwy przypadek :)
Faktycznie, niesamowity przypadek :) Bardzo się cieszę w takim razie, że pomogłam rozwikłać zagadkę "dziwnego"samopoczucia. No i moje największe GRATULACJE!!!!!!!!!!! Przed Tobą okres pełen niespodzianek, zmian i rewolucji i choć niekiedy nie będziesz wiedziała o co kaman, to na prawdę bardzo, bardzo fajny okres :)
Usuń