Pascha Wielkanocna
Za półtora tygodnia Wielkanoc. Najwyższa więc pora zająć się tematem. Tym razem postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na wielkanocną Paschę. Przymierzałam
się do niej już od dobrych kilku lat. W moim domu rodzinnym nigdy się jej nie
wykonywało, co dziwne nie jest bo w końcu to tradycyjna potrawa rosyjska lub
też ukraińska. Pasha przyrządzana jest
raz do roku, właśnie na Wielkanoc. W tym roku i ja postanowiłam się wreszcie do tego zabrać. Głównie dlatego, że wreszcie pożyczyłam od mamy maszynkę do mielenia :) Lekko
przestraszona moim wyobrażeniem o jej ciężkim przygotowaniu postawiłam na przepis
Magdy Gessler. Pomyślała, że wyjść musi. I faktycznie. Zachwyca delikatnością,
kremową konsystencją i bogactwem smaków. Przypomina nieco sernik na zimno tyle, że
naszpikowany bakaliami.
Spróbujcie sami. Gorąco polecam.
Spróbujcie sami. Gorąco polecam.
Składniki:
1 kg twarogu
5 żółtek
200 g masła
250 ml śmietany 30%
250 g cukru pudru
laska wanilii
BAKALIE - ja użyłam po 100 g rodzynek, migdałów, kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej oraz po 50 g daktyli i fig
dodatkowo do dekoracji: skórka pomarańczowa, cytrynowa, rodzynki, migdały lub świeże truskawki - wedle uznania
200 g masła
250 ml śmietany 30%
250 g cukru pudru
laska wanilii
BAKALIE - ja użyłam po 100 g rodzynek, migdałów, kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej oraz po 50 g daktyli i fig
dodatkowo do dekoracji: skórka pomarańczowa, cytrynowa, rodzynki, migdały lub świeże truskawki - wedle uznania
Wykonanie:
- Na początek zabieramy się za sparzenie rodzynek i wymoczenie migdałów. Gdy migdały już porządnie nasiąkną wodą, obieramy je ze skórek. Wanilię przekrawamy na pół i wyskrobujemy miąższ. Następnie siekamy wszystkie bakalie.
- Pora na przygotowanie twarogu, który musicie zemleć w maszynce, a następnie przetrzeć przez sito.
- Żółtka ucieramy z cukrem i wanilią. Dodajemy śmietanę i delikatnie mieszamy powstałą masę. Naczynie z żółtkami ustawiamy na garnku z wrzącą wodą i mieszamy aż masa nam zgęstnieje. Gdy zdejmiemy z ognia musimy dodać miękkie masło, twaróg oraz bakalie i wszystko razem wymieszać.
- Teraz masę serową należy odpowiednio zabezpieczyć. Najlepiej umieścić ją w czystej donicy z dziurką wyścielonej podwójną gazą, przykryć talerzykiem i docisnąć ciężarkiem. Twaróg dzięki temu odpowiednio się zbije, ugniecie i złapie formę zaś nadmiar wody obcieknie z gazy.
- Donicę ustawcie zatem w jakieś formie lub ruszcie i wynieście w chłodne miejsce najlepiej na całą noc (ja ustawiłam swoją na balkonie).
- Rano wystarczy wyjąć paschę i udekorować ją wedle gustu. Może to być skórka pomarańczowa , rodzynki lub świeże truskawki. Łasuszki mogą się pokusić o polewę z gorzkiej czekolady, choć pascha od bakalii jest niesamowicie słodziutka
Powyższy przepis odnajdziecie również w e-magazynie "Wielkanoc na polskich blogach"
Wesołego
Alleluja!
16 komentarze
Nigdy nie jadłam paschy, w moim rodzinnym domu nigdy się nie robiło ciast na Wielkanoc (ew. tradycyjny sernik). Sama przymierzam się od jakiegoś czasu do mazurka. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie u mnie też nie. Ale już będziemy robić :) Bo warto! Jeśli masz ochotę na mazurek też jest przepis :) kajmakowy jeśli lubisz krówkę :)
UsuńUwielbiam!
UsuńTo zapraszam: http://savethemagicmoments.blogspot.com/2014/04/mazurek-kajmakowy-dla-asuchow.html
Usuń:)
Jejku wyglada cudownie!!! Bardzo chcialabym cos takiego upichcic na swieta, ale nie mam maszynki do mielenia :( U mnie w domu nikt nie zna paschy, tym bardziej byloby fajne zaskoczenie :) Moze obczaję mazurek ;)
OdpowiedzUsuńNiby można kupić zmielony twaróg we wiaderku - tak robię sernik - ale szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia czy to by wyszło :( Obawiam się, że nie, bo inny przepis jaki znam, to zrobienie twarogu samemu :) Może to jest opcja dla Ciebie?
UsuńA mazurek też jest pyszny, no i o wiele szybciej się robi :)
Wygląda bosko! Mam ochotę zatopić w niej twarz. Ale takie zachowanie raczej nie przystoi przy świątecznym stole ;)
OdpowiedzUsuńHehehhe no wyglądałabyś uroczo z rodzynkiem na nosku :)
UsuńW dzieciństwie raz jadlam paschę i była tak słodka że aż mnie zemdliło. Chyba nie muszę pisać jak to się skończylo :D Od tamtej pamiętnej chwili mam do niej uraz i na świątecznym stole omijam ją z daleka sięgając po mazurka ;)
OdpowiedzUsuńHeheheh więc Ciebie nie namawiam i przekierowuję na mazurka :P
UsuńZ takimi wspomnieniami się nie walczy :P Mam podobne z wakacji i torcikiem z bitą śmietaną :P tylko niestety nie tak odległe
Od kilku lat robię paschę i tak wszystkim zasmakowała, że teraz to mój obowiązek :D Właśnie miałam szukać ponownie przepisu, a tu proszę, jest jak na zamówienie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z grupy Uli :)
Cieszę się, że tak doskonale się wstrzeliłam :) W takim razie życzę smacznego :) Już masz mega wprawę, więc zajmie Ci to chwilkę :)
Usuńps. ja tak mam ze śledziami bożonarodzeniowymi. Jak nie zrobię jest rozczarowanie :)
Wygląda obłędnie, wprawdzie w tym roku nie dam rady, ale muszę zapisać aby mi nie zaginęła i spróbować. Zastanawiam się jak wygląda w środku, no i jak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie w środku nie zrobiłam fotek, bo tak niefortunnie talerzykiem zakryłam, że wszedł nieco do środka, więc się kroiło po ukosie - nie mogłam znaleźć nic tej samej wielkości :P Przypomina sernik z bakaliami :)
Usuńps. przepraszam, że dopiero teraz - jestem ostatnio zaskoczona pozytywnie ilością komentarzy i się w nich zagrzebałam :P
Hej, właśnie napakowałam moją paschę w gazę i wystawiłam na balkon- niepokoję się jednak, bo masa żółtkowa słabo zgęstniała. Czy po całej nocy na balkonie całość dość mocno się odsączy? A może będzie pascha w kubeczkach? :D
OdpowiedzUsuńNina i jak?? Wyszła? Dopiero odkopałam Twój komentarz :(
UsuńMam nadzieję, że wyszła wspaniała i nic się z nią nie stało przez noc? Z mojej aż tak bardzo nie kapało