RODZINNA SESJA CIĄŻOWA

O tym, że kocham zdjęcia, wiesz nie od dziś. O tym, że dla mnie każda okazja, by skorzystać z usług profesjonalisty jest dobra - też. Ponownie więc stanęliśmy przed obiektywem Anny Nelity. Żałuję tylko, że nie mogę Wam pokazać dwóch najpiękniejszych zdjęć z sesji. Jedno jest zbyt buduarowe (bo w takim klimacie Ania zbudowała całą sesję), a drugie to zdjęcie Gazeli z Majunią (a jak wiesz, Gazela się nie ujawnia). No kocham je. Po prostu moje serca dwa.
Co tu będę gderać. Sama zobacz.
Co tu będę gderać. Sama zobacz.
A jeśli nie widziałaś, to zapraszam na fotki z pierwszej ciąży z Majuszkiem.
Robiłaś taką sesje? A może dopiero zamierzasz??
0 komentarze